Rozmowy niefiltrowane

Dlaczego Pan Wiesław kupuje wciąż ten sam batonik?

Wtorek, 25 lipca 2017 HURT & DETAL Nr 07/137. Lipiec 2017
Prowadzę sklep w małej miejscowości, gdzie poza sezonem letnim, mam tylko i wyłącznie stałych klientów.
Na szczęście i nieszczęście – znam ich jak własną kieszeń. Wiem o której i kto pojawi się w sklepie w konkretnym dniu, a mało tego, wiem co kupi! Nigdy się nie mylę. I to z jednej strony jest fajne, ale z drugiej bardzo mnie ogranicza jako detalistkę. Chciałabym wprowadzać wiele nowości, ciekawych produktów, powiększać ofertę na półkach, zmieniać ją... Chciałabym żeby coś się działo. A tu nic! Marazm! Klienci są tak przywiązani do swoich ulubionych produktów, że w żaden sposób nie mogę ich zachęcić do chociażby małej zmiany. Musiałbym chyba dać im coś do spróbowania za darmo.
 
Pan Zbyszek kupuje tylko piwo Harnaś, a jego kolega woli Tatrę. Pan Wiesław nie kupi innego batonika jak tylko od lat Pawełka Toffi, a Pani Ola zazwyczaj kupuje tyle samo cukierków na wagę – nie więcej, nie mniej. Takich przykładów mogłabym mnożyć bez końca. Ale cóż mogę na to poradzić, nasz klient nasz pan. Przynajmniej wiem jaki towar się sprzeda. Nie ryzykuję. Bez ryzyka nie ma zabawy – to prawda, ale przynajmniej jest gwarancja, pewność i stabilizacja. 

 
Zofia Kaczmarczyk
Właścicielka sklepu we Wrzosowie

tagi: sklep , rozmowy , niefiltrowane , batonik , sezon , letni , stali , klienci , detalistka , nowości , ulubione , produkty ,